Po zrobieniu cementowych posadzek w naszej sali, którą remontujemy z funduszu sołeckiego została w dalszej kolejności przez Romka Zająca z pomocą brata Roberta zrobiona cała nowa instalacja elektryczna. Sala będzie miała 4 lampy sufitowe do tego kilka bocznych. Zostały także przygotowane kable do kuli dyskotekowej wraz z rzutnikiem, który najprawdopodobniej zakupimy dopiero w przyszłym roku.

Przez kilka dni zostały zdrapane z całej farby wszystkie ściany – była to powolna żmudna praca. Tutaj pracowali po kilka godzin m.in. Adrian Mrozek, Martin i Mateusz Wildau, Rafał Brzezina, Dominik Wójcik i Rafał Polański, Karol Zając, Klaudiusz Kandora, Norbert Wildau, Mateusz Zając, Marcin Haberla. Zostały wyrwane całe drzwi z futryną. Walczył przy nich przez parę godzin Michał Kompała. Drzwi będą poszerzone o 10 cm a postanowił cały komplet ( drzwi + futryna ) zasponsorować i wykonać dla nas Romek Jeziorowski. Romek to kolejna razem z Piotrkiem Maroniem „złota rączka”, która zrobi wszystko o co się poprosi, a nawet i więcej (bo o nowych drzwiach nam się nie marzyło).

Ściany są już pogipsowane, zagruntowane i położona jest gładź. To działka murarzy Michała Kompały, Roberta Zająca i Kamila Gajdy, którzy mają tyle pomysłów i chęci, że nieważne, że jest 22, 23 w nocy, oni jak muszą to robią. My idziemy spać, a oni szlifują te ściany i prostują i tak przez kilka dni.

Położona jest także boazeria panelowa na suficie. Łaty za darmo przekazał Klaudiusz Kandora, zaś robotę sufitową w dwa popołudnia wykonali : Marcin Morawiec, Piotr Gryga, Rajnold Zacha i Zygmunt Morcinek.

Zakupione zostały także kafelki na podłogę – tu podziękowania dla Krystiana Kompały, który przywiózł je nam z Opola (gratis). Krystian poprzywoził nam również panele z Gwożdzian i transport od Hogera.

Wszystkim wspaniałym osobom, które poświęcają swój wolny czas dla dobra wszystkich mieszkańców sołectwa i zapewne jeszcze mnóstwo go poświęcą bardzo dziękuję. To niesamowite ilu ludzi chce pomóc, do kogo się zwrócimy nikt nam nie odmawia i za to Wam dziękujemy. Takie remonty jak mamy w tym roku wymagają bardzo dużego poświęcenia swojego prywatnego czasu, a Wy go pośród zabiegania znajdujecie. Wszyscy już jesteśmy zmęczeni tymi tegorocznymi inwestycjami, uroczystościami, ale jesteśmy już w pracach na półmetku i musimy to razem przetrzymać. Każda robota kiedyś się kończy. Obiecuję przyszły rok będzie „lightowy”.


Comments are closed