Dzień dobry, witaj, cześć …te słowa towarzyszą nam każdego dnia , My tak mówimy i nam tak mówią. To miłe  i grzeczne. Teraz to artystyczny witacz, który od kilku dni stoi przy wjeździe do wioski będzie na dzień dobry witał dodatkowo w imieniu mieszkańców każdego naszego gościa, który do nas przyjedzie lub który tylko będzie przejeżdżał przez Rzędowice.

Wykonanie witacza było ostatnim elementem projektu, który aktualnie realizujemy pn ” Poznać i zapamiętać”. A co jest na tym naszym witaczu? To co chcieliśmy ,żeby się znalazło. Jest nasz herb, jest rok powstania miejscowości, krótka historia,nazwa Rzędowice- również w języku niemieckim, powitanie po śląsku, herb naszej gminy, nazwa strony internetowej oraz kłosy obrazujące rolniczy charakter wsi. Dlaczego taki kształt? Otóż Rzędowice leżą na terenie nizinnym, dlatego zostało zaprojektowane przeciwieństwo nizin czyli  coś wysokiego.

Opinie na temat witacza są bardzo pozytywne, podoba się to ,że jest taki nietypowy niespotykany, zupełnie inny od tych, które możemy spotkać przy wjeździe do niektórych miejscowości. Jest gustowny, ale zarazem bardzo czytelny. Myślę ,że będzie takim miłym „dzień dobry” dla nas wszystkich.

Miejsce postawienia? Być może spróbujemy go postawić jeszcze bliżej wjazdu do wsi, musi to być boisko – takie było założenie w projekcie, bo realizując projekt nie ma czegoś takiego- a może tu , a może tam .  Tu musi być wszystko czarno na białym, wszystko zgodne z dokumentacją -za wiele pola do manewru nie mieliśmy, nie dało się go postawić po prawej stronie.

Witacz zaprojektowała oraz dekoracyjne elementy wykonała Pracownia Usług Plastycznych Pana Pawła Mrozka.

Ogólny  całkowity koszt wykonania witacza – 4791,49 ( projekt, elementy dekoracyjne, drewno, lakiery, impregnaty oraz robocizna naszych mieszkańców podana w projekcie jako wkład własny).

Witacz – dużo o nim napisałam , ale to jeszcze nie koniec.  Jestem pewna ,że nie mniejsze zasługi należą się za wielką robotę ,którą  wykonał wykonawca wszystkich drewnianych części czyli nasz mieszkańcowi Piotr Maroń. Piotr całą pracę wykonał gratisowo, Jego wkład wpisaliśmy jaki wkład własny Stowarzyszenia. Kilka dobrych dni sklejał , szlifował , malował poszczególne elementy. Przy malowaniu pomagała mu dodatkowo żona Beata. Na pierwszy rzut oka może wydawać się to coś prostego, jednak wiele było sklejania, gdyż poszczególne „piramidy” są całe w środku wypełnone drewnem,  żeby były stabilne ,są pręty z żelaza , które stabilnie mocują witacz do podstawy. Ogólnie praca wykonana bardzo starannie i bezproblemowo.

Kolejne dwie osoby, których  gratisowe roboczogodziny  wpisaliśmy jako wkład własny to Norbert Wildau i Marian Sacha – to oni odpowiadali za transporty, kopanie dziur, ustawianie postumentu oraz prace porządkowe.

Podziękowania także dla Martina Zając za przewiezienie płyty i pomoc przy ustawianiu witacza, oraz dla Urszuli Zierbock za to ,że za darmo przekazała nam dużą płytę prefabrykowaną, która idealnie dopasowała nam się do podstawy witacza. Na początku kombinowaliśmy jak konie pod górkę z czego zrobić podstawę , a tu rozwiązanie przyszło niespodziewanie i było bardzo trafne. Usia wielkie dzięki.

Wszystkie etapy takie fizyczne projektu mamy wykonane, teraz przed nami jeszcze długa droga papierkowa, ale … wiem ,że warto było do tego projektu przystąpić.

DSC05762 DSC05761 DSC05766 DSC05820 DSC05819 DSC05818 DSC05821 DSC05822 DSC05826 DSC05827 DSC05828 DSC05829 DSC05853

 

 

 


Comments are closed