W niedzielę rano po otwarciu kaplicy ukazał się taki widok…
Dziś Piotr Maroń, Marian Sacha i Norbert Wildau „łatają nasze niebo w kaplicy”.
Takie coś stało się już drugi raz, z tym, że 3 lata temu poleciało kilka desek, teraz wyrwało porządną dziurę. Pogoda się zmienia, deski pracują, wiec niestety takie niespodzianki mogą się zdarzać.
Comments are closed